San Antonio

author:  Magdalena Bartnik
5.0/5 | 3


Na placyku przed stacją kolejową na wszystkich ocienionych ławkach siedzieli mężczyźni.
Gaworzyli bez ustanku, mówili o wszystkim co ich tego dnia spotkało.
Życzyli sobie zdrowia, gdy któryś kichał.
Ich głosy zlewały się w melodię podobną do tej, jaką tworzyły łagodnie się łamiące sieci uliczek tego starego miasteczka, mające strukturę jakby organiczną i niemal wyrastającą z ziemi, a może wrastającą w nią.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

Ciekawe co będzie?
My rating:  
01.12.2020,  Annna2

Świetny początek

i co było dalej?
My rating: