niepokój
wrzesień niesie
niepokój
jesień jest lustrem
prawdą
która trudno przeoczyć
zniknęły pola zbóż
ciemność rozrasta się
jak chochoł
wysuwający się powoli
zza starzejących się drzew
zatrzymaj się przy mnie
na tym pustkowiu
jestem łatwym celem
dla smutków
i lęków całego świata
gdzie ten stary młynek?
gdzie dzikie łabędzie?
wciąż widzę dla nas
tyle miejsc
na dobry dzień
niepokój
jesień jest lustrem
prawdą
która trudno przeoczyć
zniknęły pola zbóż
ciemność rozrasta się
jak chochoł
wysuwający się powoli
zza starzejących się drzew
zatrzymaj się przy mnie
na tym pustkowiu
jestem łatwym celem
dla smutków
i lęków całego świata
gdzie ten stary młynek?
gdzie dzikie łabędzie?
wciąż widzę dla nas
tyle miejsc
na dobry dzień
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating