Inni

author:  Ula eM
5.0/5 | 3


KAPELMISTRZ

Drogi Panie Wojciechu,
zawsze Pana lubiłam.
Było mi przykro,
że ćwiczył Pan gamy
gdy inni kopali piłkę za oknem.
I że nie spełnił Pan nadziei,
którymi Go obciążono.
Na pewno idziesz teraz
zakurzonymi drogami Anatolii
i zrywasz pomarańcze
i je jesz,
cały beztroski,
jak wtedy, gdy to mówiłeś.
Zachowam twoją opowieść,
bo ja jedna ją znam.
Niech nie opuszcza Cię mgiełka muzyki
a czarodziejska różczka kapelmistrza
zawsze towarzyszy,
radośnie,
nie tak, jak za życia.
I uśmiechaj się.
Miałeś taki piękny uśmiech.
Życzenia przesyłam obłokiem,
to najszybsza poczta.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.04.2020,  Dekameron

My rating

My rating:  
25.04.2020,  A.L.