Nadzieja

5.0/5 | 1


Za oknem szary kawałek nieba
Szukam schowanych ciepłych wieści
W kuchni na stole kromka chleba
Kolejny dzień się znowu prześnił

A perspektywa niczym w obrazie
Na końcu gubi swoją głębie
Pies głowę na mej nodze kładzie
Jakby chciał mówić dobrze mieć ciebie

Ja nasłuchuję za głosem żony
Szukam go niczym kapci miękkich
Na klonach siedzą znużone wrony
I dom tak cichy taki bezdźwięki

Lecz wiem we wtorek przyjdzie ciepło
Dostałem z góry takie wieści
Słońcem rozbłyśnie całe niebo
Choć tego nie ma w spisie treści

03.04.2020



 
COMMENTS


My rating

My rating: