ZDA PRZYPADKIEM

5.0/5 | 2


ZDA PRZYPADKIEM

Snując się wśród drzew parkowych
głogów korali karminem zdobnych pergoli
żółtoszarych pni zadumanych dni
uziemionych kamieni… gdzie już nikt
starą ścieżką nie chodzi
ujrzałam ją dziś… zda przypadkiem
między konarami klonów purpurowych
ochrą kasztanowo złociejących lip

Miała rude włosy wilgotne od rosy…
w kluczu żurawi z wiatrem frunęła
Słońce z chmur swobodzić
w nostalgicznych beżach czasu zamyślona
cała w uśpionych wyzłoceniem ziołach
w dłoniach… trzymała kocanki i astry
kwiecie zerwane w poezji ogrodach
dla niej szronem wysrebrzył je Asnyk

⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń, 24 października '19



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: