lista pragnień

author:  batuda
5.0/5 | 3


niezauważalnie
przygasł płomień raptownych uniesień

nieznośny rozsądek mówi i mówi
uważaj
bo czas leci

nie sięgnę dłonią
do twojej dłoni
nie znajdę aksamitu w tamtych oczach

nalewam apetyt na życie z karafki boskiej
dodaje sok malinowy

boje się ognia

nadzieja tułaczka wieczna
denerwuje jak ćma

w zatłoczonej poczekalni czekają inni
na to samo
zakładam czarne okulary

różowe już miałam

wtedy pękło lustro

ludzie mówią i mówią że
życie tak ma

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: