Kongo
Latem sześćdziesiątego
pierwszego byłem gotów
Uciec z domu porzucić
trzecią klasę i iść
pieszo do Konga
Śladem wujka Mariana
Wuj ruszył w trzydziestym szóstym
do Abisynii ratować
cesarza Haile Sellasiego
Ale został schwytany
po dwóch dniach poszukiwań
w pobliskich krzakach
Zziębnięty i zmęczony
Ale bardzo szczęśliwy z tego
powodu do końca swoich dni
Tak samo ja chciałem wyzwolić
premiera Lumumbę z rąk
belgijskich najemników
Do dzisiaj wierszami uciekam z domu
By czynić na świecie sprawiedliwość
pierwszego byłem gotów
Uciec z domu porzucić
trzecią klasę i iść
pieszo do Konga
Śladem wujka Mariana
Wuj ruszył w trzydziestym szóstym
do Abisynii ratować
cesarza Haile Sellasiego
Ale został schwytany
po dwóch dniach poszukiwań
w pobliskich krzakach
Zziębnięty i zmęczony
Ale bardzo szczęśliwy z tego
powodu do końca swoich dni
Tak samo ja chciałem wyzwolić
premiera Lumumbę z rąk
belgijskich najemników
Do dzisiaj wierszami uciekam z domu
By czynić na świecie sprawiedliwość
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating