słowa...
teraz liczą się tylko słowa
(nie)zapisane
(nie)domówione
(nie)wymyślone
słowa
(nie)doczytane
takie do pokazywania
słowa leżące na dywanie
podłodze
chodniku
słowa brylujące przy kielichu
wyemancypowane
reprezentujące literaturę
człowieka
strukturę jego kości
słowa które dyskutują
pyskują
mamroczą
malują przestrzeń
epatują urodą
inteligencją
(u)czynkiem
za(nie)dbaniem
słowa z poczuciem humoru
wyczuciem smaku
słowa z nutką sexapealu
(nie)adekwatne do sytuacji
z nutką elokwencji
słowa miękkie jak usta
gładkie jak jedwab
słowa płynące przez telefon
faks
kserokopiarkę
zamknięte w kopercie
Biblii
i poezji Barańczaka
słowa na etykietach pustych butelek
na paragonach
na kartkach z życzeniami
w kazaniu księdza
słowa które piszę
one spinają moje mankiety
spodnie trzymają na tyłku
usztywniają kołnierz świetnie wyprasowanej koszuli
one są jak rozwiązany krawat
na przyjęciu
łańcuszek na szyi
albo szal wydziergany przez Mamę
biały żagiel i wiatr na pełnym morzu
słowa…
właściwie milczą
nic nie mają do powiedzenia
trwają w ciszy
jakby nie chciały kłótni ze stalówką pióra
słowa…
zakładam je na szyję idealnie nagiej kobiety
(nie)zapisane
(nie)domówione
(nie)wymyślone
słowa
(nie)doczytane
takie do pokazywania
słowa leżące na dywanie
podłodze
chodniku
słowa brylujące przy kielichu
wyemancypowane
reprezentujące literaturę
człowieka
strukturę jego kości
słowa które dyskutują
pyskują
mamroczą
malują przestrzeń
epatują urodą
inteligencją
(u)czynkiem
za(nie)dbaniem
słowa z poczuciem humoru
wyczuciem smaku
słowa z nutką sexapealu
(nie)adekwatne do sytuacji
z nutką elokwencji
słowa miękkie jak usta
gładkie jak jedwab
słowa płynące przez telefon
faks
kserokopiarkę
zamknięte w kopercie
Biblii
i poezji Barańczaka
słowa na etykietach pustych butelek
na paragonach
na kartkach z życzeniami
w kazaniu księdza
słowa które piszę
one spinają moje mankiety
spodnie trzymają na tyłku
usztywniają kołnierz świetnie wyprasowanej koszuli
one są jak rozwiązany krawat
na przyjęciu
łańcuszek na szyi
albo szal wydziergany przez Mamę
biały żagiel i wiatr na pełnym morzu
słowa…
właściwie milczą
nic nie mają do powiedzenia
trwają w ciszy
jakby nie chciały kłótni ze stalówką pióra
słowa…
zakładam je na szyję idealnie nagiej kobiety
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating