TO COŚ…

5.0/5 | 1


TO COŚ…

Przedśpiewnie szepce przedwiośniem
to coś… z sacrum miłości
wiatr bezwstydny derwisz
nie zazdrości pląsom nagości
do cna niepostrzeżenie przeszyty
wizją romantycznej wolności
sam nią jest… w swej ulotności

Kruszy czas ptasząt skrzydłami
to coś… z sacrum miłości
w prozaicznej skończoności
tancerz pasmanterii bezruchu
kadrów chwil, dni i lat
mag, wizjoner niezwykłości
czterech stron świata… i dat

Tylko spać nie daje nocami
to coś… z sacrum miłości
budzi ludzi z sennych pieleszy
kwili ustami cieni zaspanych
i… serca ich znieruchomiałe
w labiryntach twierdz ciemności
uczy sztuki wzlatywania… z motylami

Ponad dziewicze krańce pejzaży
to coś… z sacrum miłości
z horyzontów tajemnych, łaskawych
wielorakich rycin nierzeczywistości
kusi wyobraźnią lotną
gdzie wszechświat odpowiada
całymi minutami… porą północną

⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń, 17 lutego '19



 
COMMENTS


My rating

My rating: