Bez powrotu
Ciszą spowite myśli
oddają milczące słowa
Ptak na gałęzi zamilkł
Tylko żurawie rozmawiają w chmurach
Odlatują
Moje myśli oplata tęsknota
za czasem bez powrotu
za ciepłem dłoni która dawała
nadzieję
Serce ogarnia smutek
którego nie rozumiem
Boję się że zostanie przy mnie
zabierając ostatni oddech
A ja chcę odejść na drugą stronę
z uśmiechem
zabierając ze sobą
tylko radosne chwile
oddają milczące słowa
Ptak na gałęzi zamilkł
Tylko żurawie rozmawiają w chmurach
Odlatują
Moje myśli oplata tęsknota
za czasem bez powrotu
za ciepłem dłoni która dawała
nadzieję
Serce ogarnia smutek
którego nie rozumiem
Boję się że zostanie przy mnie
zabierając ostatni oddech
A ja chcę odejść na drugą stronę
z uśmiechem
zabierając ze sobą
tylko radosne chwile
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating