do drzew
drzewa bracia wspólnej niedoli
burz i smagania wiatrów
gdy serce zielone czerwienieje
krew ma zielony odcień
czy wam do nieba iść pozwolono
gdzie dusze ziemskie odchodzą
albo kazano stać jak kamieniom
przy drodze aby nie odejść
wy na cmentarzach musicie śpiewać
snuć opowieści o śmierci
wiem ze ze smutku w swoje ramiona
moją też żałość weźmiecie
drzewa przyjaciele prawdziwi
w ogromnym lesie ludzi
burz i smagania wiatrów
gdy serce zielone czerwienieje
krew ma zielony odcień
czy wam do nieba iść pozwolono
gdzie dusze ziemskie odchodzą
albo kazano stać jak kamieniom
przy drodze aby nie odejść
wy na cmentarzach musicie śpiewać
snuć opowieści o śmierci
wiem ze ze smutku w swoje ramiona
moją też żałość weźmiecie
drzewa przyjaciele prawdziwi
w ogromnym lesie ludzi
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating