CHŁOPCY Z PLACU BRONI

5.0/5 | 2


CHŁOPCY Z PLACU BRONI

Rwie się narracja
znikają z bieli kartki metafory
głos… jakby spoza źrenic
smutny szept… głuche nic
w drżącej ściska dłoni

Zbezgłośnia istotę bezmowy
pochłania dojmującą ciszą
zawstydzoną jawą życia
gdy droczy… z ciągle samymi
nieodwołalnymi chłopcami

Tymi co z pamięci
pociemniałego wyjęci patosu
placu broni… nie odeszli
stoją w szarym szeregu
oni… niechcącymi być nikim

A wokół… śmiertelny niepokój
nie pyta ni Ziemi ni nieba
co jutro będzie z nimi
jak gdyby właśnie dla nich
zastygł i został sam… na świecie

⊰Ҝற$⊱………………………………………………………………Toruń 19 stycznia '19



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: