CO Z TEGO…
CO Z TEGO… ŻE NIC Z TEGO
Niewidoczny idę z tak daleka
meteorem tam spadłem z obłoków
na tle nieba niezgasłego całkiem
podążam dalej w mdłe dale
jak najdalej wśród wiatru i chłodu
jeszcze w tym życiu człowieka
brnę w czas
w czas nie mój wplątany
gdzie minut i godzin brzmią echa
Zaprogramowany na miłość
pomazaniec… jej skazą skazany
patrzę, wsłuchuję, idę z nadzieją
w bladogwiezdne niebo
co z tego… nic z tego
bredzę, brodzę choć brnę… przechodzę
skąd dokąd… dlaczego…
pełen obietnic śnię sen
cichoskrzydły z wolna ubywam
W mglistej gdzieś widać oddali
niepewność Jeanne d'Arc
chmury i tylko chmury bezkształtne
i nic więcej prócz własnej straty
w pudle nicości… i tylko tyle
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń 19 stycznia '19
Niewidoczny idę z tak daleka
meteorem tam spadłem z obłoków
na tle nieba niezgasłego całkiem
podążam dalej w mdłe dale
jak najdalej wśród wiatru i chłodu
jeszcze w tym życiu człowieka
brnę w czas
w czas nie mój wplątany
gdzie minut i godzin brzmią echa
Zaprogramowany na miłość
pomazaniec… jej skazą skazany
patrzę, wsłuchuję, idę z nadzieją
w bladogwiezdne niebo
co z tego… nic z tego
bredzę, brodzę choć brnę… przechodzę
skąd dokąd… dlaczego…
pełen obietnic śnię sen
cichoskrzydły z wolna ubywam
W mglistej gdzieś widać oddali
niepewność Jeanne d'Arc
chmury i tylko chmury bezkształtne
i nic więcej prócz własnej straty
w pudle nicości… i tylko tyle
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń 19 stycznia '19
My rating