Opowiem ci Mędrcze
Mądry Kohelecie,
nie wiem o kim mówisz.
Nie byłeś córką, żoną, matką.
Nie syp mojej głowy
popiołem.
Marnością, tak, marnością
szara sakiewka życia.
Ale pustynne piaski,
kropki i apostrofy
przesłoniły ci świat.
Ile piękna jest
w finezyjnym ciele skorpiona.
Nim zabijesz go wśród kamieni
sandałem,
spójrz.
Ulotna jest dusza,
o której niewiele wiedziałeś.
Słyszałeś tylko jej krzyk
w Dolinie Gehenny.
Boisz się sprawiedliwie.
I miłość ulotna jest,
kiedy nad ranem
Pan zbiera ją jak mannę
ociężałą i sycącą
znad głów kobiet i dzieci.
Nie znasz ciszy dwóch serc
utulonych tajemnie,
by nikt jej
nie przyprawił
goryczą.
Kohelecie, nie syp mojej głowy popiołem.
Tylko mądrość mieszka w garści piachu.
nie wiem o kim mówisz.
Nie byłeś córką, żoną, matką.
Nie syp mojej głowy
popiołem.
Marnością, tak, marnością
szara sakiewka życia.
Ale pustynne piaski,
kropki i apostrofy
przesłoniły ci świat.
Ile piękna jest
w finezyjnym ciele skorpiona.
Nim zabijesz go wśród kamieni
sandałem,
spójrz.
Ulotna jest dusza,
o której niewiele wiedziałeś.
Słyszałeś tylko jej krzyk
w Dolinie Gehenny.
Boisz się sprawiedliwie.
I miłość ulotna jest,
kiedy nad ranem
Pan zbiera ją jak mannę
ociężałą i sycącą
znad głów kobiet i dzieci.
Nie znasz ciszy dwóch serc
utulonych tajemnie,
by nikt jej
nie przyprawił
goryczą.
Kohelecie, nie syp mojej głowy popiołem.
Tylko mądrość mieszka w garści piachu.
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
Cechom królów to punktualność...
Vanitas vanitatum et omnia vanitas. - nikt z większości nas nie jest królem :))My rating
My rating