NASŁUCHUJĄC CISZY

5.0/5 | 1


NASŁUCHUJĄC CISZY

Nasłuchując nagiej ciszy
lżejszej od powietrza
gaszę skry latarń miasta
piszę znieruchomiały
mrużę oczy astronomicznie
patrząc w niebo jak ołów
nie mam pewności czy śnię
bo niezwykłości widzę od razu
jak klucz siedmiu gwiazd
chcąc zaraz nadać im imię

Widzę weń niedorzeczność
płowo wysokopiennych aniołów
lotnych rekwizytów nieba
przelotnie cierpiących na miłość
jedwabiście bezpłciowo
i bez wyrazu
niczym niskopiennych poetów
których wszyscy rozumieją
choć nie czytał ich nikt

I nie muszę mieć na to nakazu
człowieka niezwykłego
z krainy cierni i łez
co zwieść czasowi się daje
i czasem tylko miłuje bliźniego
z konduktu tłumu
w dziewiczym łożu alkowy zdrad
mamony i błota
językiem uczuć miłości własnej

⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń 6 stycznia '19



 
COMMENTS


My rating

My rating: