* * *
Grzeczne wiersze,uczesane,
upozowane,
jakby świt i zorza wieczorna
tylko dla nich były.
Składnią i elegancją
czarują w prostocie.
Uprasowane, pachną konwalią,
poziomką, lasem.
A one,
ukłute zatrutą rosliną
skamieniały.
I nikt się o tym nie dowie,
bo cierpią
i nie mogą powiedzieć prawdy.
W cieniu swojego milczenia
na wieczność skazane
będą tak trwać.
upozowane,
jakby świt i zorza wieczorna
tylko dla nich były.
Składnią i elegancją
czarują w prostocie.
Uprasowane, pachną konwalią,
poziomką, lasem.
A one,
ukłute zatrutą rosliną
skamieniały.
I nikt się o tym nie dowie,
bo cierpią
i nie mogą powiedzieć prawdy.
W cieniu swojego milczenia
na wieczność skazane
będą tak trwać.
My rating
My rating
My rating
My rating