Zły sen

author:  Ula eM
5.0/5 | 6


Krzywda
struchlała ze starości,
święte szczątki pomieszane ze śmieciami
wiatr roznosi po rynsztokach.
Czułe wargi nie wyszeptają ciepłych słów,
to koścista ręka szarpie za włosy duszę
i krzyczy o brzydocie.
Usta bez twarzy wyciskają
sylaba po sylabie
winę, nowe winy, winy bez końca.

Ty
powiedz - mea culpa, a wstanę
jeszcze raz.
Powiedz - kim jesteś.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.05.2019,  Dekameron

My rating

My rating:  

My rating

My rating: