Sanctus Aquam

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 6


Do południa padało.
Utopiły się wszystkie pióra i rododendrony.
Niebo zaszło błotem, było koszmarnie brudne
i od czasu do czasu anioł przecinał czerń
smugą białych skrzydeł.

Siedziałem w parku na ławce.
Kilku spacerowiczów postanowiło wyprowadzić się
na spacer.
Psy trzymały ich na krótkiej smyczy.

Rzeźby drzew ktoś pomalował oberżyną,
licząc na to, że lato w tym roku nadejdzie
wraz z upływem kwietnia.
Byłaś tam i Ty.
Krzyczałaś do mnie abym nie kończył,
nie przerywał, nie…

Był też samotny kaznodzieja
ze strzykawką w dłoni.
Próbował zaszczepić nas na świat.
Zaszczepić na(nie)wiarę.

Gdy wbił igłę w moją żyłę,
wypłynęła woda.
Sąsiadka mówi, że święcona



*Sanctus Aquam - z łac. woda święcona



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.04.2019,  Ula eM

My rating

My rating:  
25.04.2019,  A.L.

:-)

:-)

Mów do mnie obrazami.

Te zdania obrazy budzą moją wyobraźnię.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: