Jeden z Jezusów...
Szarzej nad głową
wiosenny wiatr
odbiera niektórym rozum
ktoś nakarmił gołębie chlebem
przesilenie trwa
wczoraj spotkałem
jednego z Jezusów
majaczył coś do mnie...
nie dla wszystkich ucichł Bóg
Schizofrenio łączniku
dwóch światów
budzisz w nas
wielkich tego świata
co dawno pomarli
teraz kiedy wiosennie
ocierasz rozum o drżenie
dając komunikować się
ze wszechświatem...
w twojej paranoidalności
świat odmienny
wczoraj spotkałem Jezusa
błądził po mieście
szukając wyjścia
znaku od Boga
nie potrafiłem mu pomóc
proponując by poszedł leczyć
wrażliwą duszę...
wiosenny wiatr
odbiera niektórym rozum
ktoś nakarmił gołębie chlebem
przesilenie trwa
wczoraj spotkałem
jednego z Jezusów
majaczył coś do mnie...
nie dla wszystkich ucichł Bóg
Schizofrenio łączniku
dwóch światów
budzisz w nas
wielkich tego świata
co dawno pomarli
teraz kiedy wiosennie
ocierasz rozum o drżenie
dając komunikować się
ze wszechświatem...
w twojej paranoidalności
świat odmienny
wczoraj spotkałem Jezusa
błądził po mieście
szukając wyjścia
znaku od Boga
nie potrafiłem mu pomóc
proponując by poszedł leczyć
wrażliwą duszę...

My rating
My rating
My rating