skrzynka na listy

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 9


wyrzygałem niezapisane kartki
liście poematów
a teraz podgrzewam ostatni promień słońca
ustawiłem piekarnik na dwieście stopni

dwieście oddechów
dotyków
moich o Tobie myśli

światło księżyca
złuszcza się z moich powiek
opada pod bose Tobą stopy
przez szparę w podłodze wleciał gołąb
do(d)ręczyciel

tęsknota nie jest afirmacją
ona jest niezaadresowanym zaproszeniem
na wódkę z samym sobą

nad parującym czajnikiem
rozklejam kopertę
nadawca listu stoi w lustrze
po drugiej stronie

para wodna nie jest godna zaufania

znaczek z wizerunkiem kamienicy
przy Studziennej jedenaście
spada na moją dłoń

wokół pustka
wszyscy umarli
został tylko budynek poczty
i od dawna nie opróżniana skrzynka na listy



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

Lubię takie pisanie .Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam Przemku.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.03.2019,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.03.2019,  Ula eM