Marta.

author:  Marysia Pawlak
5.0/5 | 2


Wraz z kolejnym poniedziałkiem

Układam ponownie swe życie.

Wszystko dokładnie analizuję

Dobieram decyzje, przesiewam pomysły.



Jadą tramwajem ku prawdziwym czasom

Mijam sędziwy most podwieszany,

Mijam rzekę szarą i żywą.

Która znowu spleśniała krą.



Dorosłe krajobrazy ryją swe piętno

Na zwojach mojego umysłu, gdzieś w świadomości,

I spotykają się bardzo często

Z tymi, o których prawie zapomniałam.



Gdzieś mi się podziała, Marto,

Obrazie mojego dzieciństwa,

Moje wspomnienie najukochańsze,

Tak drogie, tak bliskie?



Dlaczego odeszłaś, Marto,

Na drugi koniec świata,

Nie pozostawiając po sobie nawet

Mgiełki perfum w pokoju?



Cel mój coraz bliższy,

A ty mi tak daleka,

I nie pozostaje mi nic innego,

Jak kolejne pogodzenie się z realiami.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.02.2011,  renee