Pojedynek zaułków

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 2


Okruchy
tylko okruchy
żywe srebro i przerażająca wręcz naiwność –
( pójdę jej teraz otworzyć )

Strzępy
zasłuchane w siebie litanie
rodzenie się i umieranie
powroty do popękanych snów
i dobre uczynki spisane krwią



Uformuję je wszystkie między karą i nagrodami
popełnię sny raz jeszcze, zasklepię trudny obraz
nadmę zewnętrze, omamię do końca ułudę
zakołyszę niczym lawa, poszukam martwych przyczyn
polegając jedynie na głodzie i chłodzie

Tuż za sadystyczną orientacją monarchy
uparty tron
chyli się ku majestatowi złocistej kropli żywicy

A na otrzeźwienie
prosto w pysk
opitej do nieprzytomności ulicy.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
19.02.2011,  renee