i’m tired
zmęczyło mnie życie w pojedynkę
odkrywanie nowego
dążę do odmienności
która nie pozwoli wtopić się w szary
krajobraz pustych ulic
mowa mojego miasta
zaczyna przypominać bełkot pijanego
który na stacji benzynowej próbuje kupić
tanie wino
coraz częściej noszę niebieskie koszule
coraz szybciej chodzę
biegam
stoję
kolejny nudny poranek
w kubku kawa gęstnieje od myśli
pod łóżkiem pusta butelka
i kilka wierszy Bukowskiego
traktat “O miłości”
czymże owa miłość jest?
chwilowym zawahaniem
zauroczeniem
dotykiem niepoznanego?
wierszem czytanym na kolanie?
znudziło mnie życie w pojedynkę
pisanie wierszy
zimna kawa
zwietrzała whisky
szukam adrenaliny
siebie pośród tłumu idiotów
usiłujących zadać mi pytanie
ile obaliłem butelek
co to Was obchodzi?!
kolejna wygrana gonitwa
postawiłem na dobrego konia
szkło w szparach mokrych chodników
myśl
pióro
cisza
wkurwiło mnie życie w pojedynkę
ile można pić do lustra?
odkrywanie nowego
dążę do odmienności
która nie pozwoli wtopić się w szary
krajobraz pustych ulic
mowa mojego miasta
zaczyna przypominać bełkot pijanego
który na stacji benzynowej próbuje kupić
tanie wino
coraz częściej noszę niebieskie koszule
coraz szybciej chodzę
biegam
stoję
kolejny nudny poranek
w kubku kawa gęstnieje od myśli
pod łóżkiem pusta butelka
i kilka wierszy Bukowskiego
traktat “O miłości”
czymże owa miłość jest?
chwilowym zawahaniem
zauroczeniem
dotykiem niepoznanego?
wierszem czytanym na kolanie?
znudziło mnie życie w pojedynkę
pisanie wierszy
zimna kawa
zwietrzała whisky
szukam adrenaliny
siebie pośród tłumu idiotów
usiłujących zadać mi pytanie
ile obaliłem butelek
co to Was obchodzi?!
kolejna wygrana gonitwa
postawiłem na dobrego konia
szkło w szparach mokrych chodników
myśl
pióro
cisza
wkurwiło mnie życie w pojedynkę
ile można pić do lustra?

My rating
My rating
My rating
rada
zmień to działaniem - nie pisaniem ...My rating
My rating
My rating
My rating
My rating