parasolka
znaleźli mnie na pustej drodze
ktoś za
pytał
padły słowa nie
zrozumiałe
“czyżby to był Trenku
ten od tych nikomu nie
potrzebnych wierszy?”
ten poeta ni
jak podobny do nas
znaleźli na pustej stacji
metra
strażnik ochrony kolei
spoglądał na moją
zmęczoną gębę
wsiadłem do wagonu
numer trzy
naście
jechałem tam gdzie inni
starają się stracić po
czucie rzeczywistości
z
a
gadywali mnie
gdyby nie puste słowa
zdania bez
składni
wszyscy byli
byśmy jednakowi
za
milkłem
obliczałem wpływ
stukotu kół
na samo
poczucie podróżnych
wyszedł mi kon(dy)
stans
nagle pociąg za
trzymał się na ni
komu
znanej stacji
oni wysiedli
i ja też
pamiętam tylko twarz tam
tej kobiety z parasolką w dłoni
ktoś za
pytał
padły słowa nie
zrozumiałe
“czyżby to był Trenku
ten od tych nikomu nie
potrzebnych wierszy?”
ten poeta ni
jak podobny do nas
znaleźli na pustej stacji
metra
strażnik ochrony kolei
spoglądał na moją
zmęczoną gębę
wsiadłem do wagonu
numer trzy
naście
jechałem tam gdzie inni
starają się stracić po
czucie rzeczywistości
z
a
gadywali mnie
gdyby nie puste słowa
zdania bez
składni
wszyscy byli
byśmy jednakowi
za
milkłem
obliczałem wpływ
stukotu kół
na samo
poczucie podróżnych
wyszedł mi kon(dy)
stans
nagle pociąg za
trzymał się na ni
komu
znanej stacji
oni wysiedli
i ja też
pamiętam tylko twarz tam
tej kobiety z parasolką w dłoni
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
...
Niepowtarzalne..My rating
My rating
My rating