Jan Sebastian Bach

author:  befana_di_campi
5.0/5 | 9


W odmianach liści przywiędłych
nim wicher muzyczny potasuje złoto
jak również klonów pod rękę z lipami...
Bo szafir przepastny ciepłego wieczoru
wanilią kusząc białym pachnie pieprzem -
a za altaną świerszcz chory na reumatyzm
skrzypi piskliwie dziurawym miechem...
Znów Pan Jan Sebastian ślęczy nad fugami
w niebie. Tu zima za pasem - choć wciąż kolorowo.
Noc oczy gwiaździste otworzyła szeroko
Aniołów - kiedy grają Koncert Brandenburski...



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.10.2018,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.10.2018,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: