(IPOGS, Freestyle) Po pas w uściskach
siedział po pas
w lampasie uścisków
i pocałunków
wrednych
niekoniecznie niepodległych
wieszał łapki na muchy na suficie
nie chciał żyć w nie-bycie
lizał lizaki wylizane
miał oczy rozmazane
milczał gdy inni mówili
nawet gdy z nego szydzili.
w lampasie uścisków
i pocałunków
wrednych
niekoniecznie niepodległych
wieszał łapki na muchy na suficie
nie chciał żyć w nie-bycie
lizał lizaki wylizane
miał oczy rozmazane
milczał gdy inni mówili
nawet gdy z nego szydzili.
My rating