spadkobierca
spadkobierca
jestem spadkobiercą chwil
które narodziły się nagle
tkwią we mnie krzykiem
drażnią jak zapach dymu
z kominów oświęcimskich
pną się we mnie jak bluszcz
chwile które są sceną
odegraną na deskach
umęczonego dnia
jestem spadkobiercą
sonaty księżycowej
rzeźb Michała Anioła
trwają we mnie wiersze
Szymborskiej i Steda
gdzieś pomiędzy obrazami Moneta
na samotne wieczory
zawsze wybieram utwory Vangelisa
boję się że mam w sobie ziarno
które wykiełkuje utratą
moich oswojonych światów
jestem spadkobiercą chwil
które narodziły się nagle
tkwią we mnie krzykiem
drażnią jak zapach dymu
z kominów oświęcimskich
pną się we mnie jak bluszcz
chwile które są sceną
odegraną na deskach
umęczonego dnia
jestem spadkobiercą
sonaty księżycowej
rzeźb Michała Anioła
trwają we mnie wiersze
Szymborskiej i Steda
gdzieś pomiędzy obrazami Moneta
na samotne wieczory
zawsze wybieram utwory Vangelisa
boję się że mam w sobie ziarno
które wykiełkuje utratą
moich oswojonych światów
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating