Muliebris Imago

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 9


projekcja wygłodniałych palców rąk
na białym prześcieradle
a w kuchni w szklankach
dojrzewają dzieci naszych pragnień

chociaż to jeszcze poczwarki
ale za chwilę Muliebris Imago
palce pełzną w stronę
potłuczonych witraży

w postronkach żył
rodzą się barwy
jak dotyk na skórze
niedokończone zdania

rodzi się światło w bólu pełni
czarne kruki zrzucając pióra
wracają do gniazd pomiędzy wargami

głowa
szyja podcięta napięciem podskórnym
nic na wymianę

za dotyk niedotykalnego
cienia w którym staniesz całkiem naga
bym mógł przesunąć opuszki palców
w stronę dotąd niepoznanego

deszcz

nawlekam krople na sznurki westchnień
wystaw na podwórko wazony z kwiatami
na wszelki żeby nie wyschły



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.08.2018,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.08.2018,  Ula eM

My rating

My rating:  
04.08.2018,  bezecnik

My rating

My rating: