Muliebris Imago
projekcja wygłodniałych palców rąk
na białym prześcieradle
a w kuchni w szklankach
dojrzewają dzieci naszych pragnień
chociaż to jeszcze poczwarki
ale za chwilę Muliebris Imago
palce pełzną w stronę
potłuczonych witraży
w postronkach żył
rodzą się barwy
jak dotyk na skórze
niedokończone zdania
rodzi się światło w bólu pełni
czarne kruki zrzucając pióra
wracają do gniazd pomiędzy wargami
głowa
szyja podcięta napięciem podskórnym
nic na wymianę
za dotyk niedotykalnego
cienia w którym staniesz całkiem naga
bym mógł przesunąć opuszki palców
w stronę dotąd niepoznanego
deszcz
nawlekam krople na sznurki westchnień
wystaw na podwórko wazony z kwiatami
na wszelki żeby nie wyschły
na białym prześcieradle
a w kuchni w szklankach
dojrzewają dzieci naszych pragnień
chociaż to jeszcze poczwarki
ale za chwilę Muliebris Imago
palce pełzną w stronę
potłuczonych witraży
w postronkach żył
rodzą się barwy
jak dotyk na skórze
niedokończone zdania
rodzi się światło w bólu pełni
czarne kruki zrzucając pióra
wracają do gniazd pomiędzy wargami
głowa
szyja podcięta napięciem podskórnym
nic na wymianę
za dotyk niedotykalnego
cienia w którym staniesz całkiem naga
bym mógł przesunąć opuszki palców
w stronę dotąd niepoznanego
deszcz
nawlekam krople na sznurki westchnień
wystaw na podwórko wazony z kwiatami
na wszelki żeby nie wyschły
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating