Pospolita zależność
Im dalej w las powodzeń
ty rzadziej otwierają się
zwodzone mosty przyjaźni
spolegliwe gesty to groch
rzucany o ścianę obojętności
podczas wspólnej wędrówki
zaczyna doskwiera samotność
wtedy łatwiej uwierzyć w siebie
jak dotrzymać kroku
idącym dwa kroki za nami
czy stojącym z boku
rozdzieleni
bezdźwięczną ciszą
przestajemy się widzieć
ty rzadziej otwierają się
zwodzone mosty przyjaźni
spolegliwe gesty to groch
rzucany o ścianę obojętności
podczas wspólnej wędrówki
zaczyna doskwiera samotność
wtedy łatwiej uwierzyć w siebie
jak dotrzymać kroku
idącym dwa kroki za nami
czy stojącym z boku
rozdzieleni
bezdźwięczną ciszą
przestajemy się widzieć
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating