Na moim okręcie - Z listów do Latającego Holendra
Gdybym był tym piratem
na falistych słowach
w bezkresnym oceanie
jaki tworzy wszechświat
jakie bandery bym spotkał
a jakie zatopił w momencie
gdzie Biały Karzeł
Centauri z Centaurami
kończą zadaną lekcję
i gdyby ktoś chciał dostać w pysk
niech zarzuci mi fałsz
może opowiadać jaki to ja zły
bezwzględny na język
jaki ja tępy
że wiosłem moja łopata
a taczka dzień po dniu
umila mi wysiłek
- statek kosmiczny
a jak gdybać będą
nad moją miłością
wartościami prosto
z zapachu pola
obejdę i odrębnie
okrążając myśli
nie poeta chytry
znając smak umiaru
a bo biedny - pijak
taki czas wykwintny
na falistych słowach
w bezkresnym oceanie
jaki tworzy wszechświat
jakie bandery bym spotkał
a jakie zatopił w momencie
gdzie Biały Karzeł
Centauri z Centaurami
kończą zadaną lekcję
i gdyby ktoś chciał dostać w pysk
niech zarzuci mi fałsz
może opowiadać jaki to ja zły
bezwzględny na język
jaki ja tępy
że wiosłem moja łopata
a taczka dzień po dniu
umila mi wysiłek
- statek kosmiczny
a jak gdybać będą
nad moją miłością
wartościami prosto
z zapachu pola
obejdę i odrębnie
okrążając myśli
nie poeta chytry
znając smak umiaru
a bo biedny - pijak
taki czas wykwintny

My rating
My rating
My rating
My rating