KIMŻ ÓW…
KIMŻ ÓW…
Kimż ów… ten niegroźny
ocknień snów niewolnik
wybujały, opętany
co się łatwopalnie
rozpływa nocami
w objawach miłości
z aromatem kawy
Zakochany w gwieździe
platonicznie czasem
czasem z wzajemnością
dla niej tworząc srebrzy
liryk krajobrazy
kiedy patrzą nań jej
gorejące oczy
Płonie… i ubywa
w gorzkim smaku zdarzeń
błądząc na skraj marzeń
z muzą z Wenus… nocy
bezsennością długą
smużąc pajęczyny słodko lepkich słów
płynących wprost z serca
Drogi Mlecznej strugą
~ Ps.
Ów… to skromnie strojny
w imponderabilia
poetyckie laury
Giaura epolety
niespokojny ten
co bliźnim… słowem służy
zaklętym i dobrym
jak tlen
zwiewny duch poety
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Kowary 12 kwietnia '18
Kimż ów… ten niegroźny
ocknień snów niewolnik
wybujały, opętany
co się łatwopalnie
rozpływa nocami
w objawach miłości
z aromatem kawy
Zakochany w gwieździe
platonicznie czasem
czasem z wzajemnością
dla niej tworząc srebrzy
liryk krajobrazy
kiedy patrzą nań jej
gorejące oczy
Płonie… i ubywa
w gorzkim smaku zdarzeń
błądząc na skraj marzeń
z muzą z Wenus… nocy
bezsennością długą
smużąc pajęczyny słodko lepkich słów
płynących wprost z serca
Drogi Mlecznej strugą
~ Ps.
Ów… to skromnie strojny
w imponderabilia
poetyckie laury
Giaura epolety
niespokojny ten
co bliźnim… słowem służy
zaklętym i dobrym
jak tlen
zwiewny duch poety
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Kowary 12 kwietnia '18
My rating
FAJNY TEKST ALE DO SZANTÓW ZIOMEK
Niech drżą gitary struny,Niech wiatr grzywacze pieści,
Niechaj mi ten wiersz ktoś streści,
Pan Krzysztof niech posłucha,
Morskich opowieści.