święta (nie)obojętna

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 11


Widzę ją czasem inaczej.
Podchodzi blisko, uśmiecha się
jak miła pani doktor.
Nie każe się rozbierać.

I mówi:
oddychać płytko, płytko,
bardzo płytko.

Nie oddychać wcale.
Irena Conti di Mauro



pragnie dotknąć
posmakować
powstrzymać łzy
by z wnętrza swoich żył
błogosławić święte oczekiwanie

ona
święta
na ból (nie)obojętna
święta od klepsydr
odwracanych w połowie
zanurzająca usta we krwi

(cudzy)słowem

wybrzmiewa w niej melodia
„Cztery pory (nie)istnienia”
ona bez niego
on bez niej
Vivaldi
Bocelli
Modigliani
Dali

zapętlenie żył
spowiedź przed urojonym bogiem
ból spadającego liścia
z suchej dłoni

skurcze splatanych korzeni
wspólne w sobie (nie)oddychanie
oczekiwanie



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
19.07.2018,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.07.2018,  Ula eM

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: