skandal

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 6


jeszcze nie walnąłem „w ramki”
znowu piszę wiersze
poskramiam pieprzone myśli

i co
myślisz że to takie proste
założyć rozszalałym słowom
postronek?

jeśli masz jaja ze stali
spróbuj złapać wściekłego byka
za jego cholerne rogi

walcz
nie poddawaj się
walkower?

zapomnij

znów piszę te cholerne wiersze
wypływają ze mnie jak krew
z rozciętej żyły

skraplają się purpurowe słowa

i cóż z nimi począć
komu je wykrzyczeć
podarować?

jestem chory
pozornie
w rzeczywistości oczyszczam umysł

przypalam cygaro
spory łyk szkockiej
i Gershwin

„George White’s Scandals”
kilka sekund i wszystko staje się jasne
przecież to skandal że słucham musicalu
bez Ciebie

Trenku



 
COMMENTS


Moja ocena

końcówka super
My rating:  

My rating

My rating:  

Pulsowanie

Rytm wiersza, jego zmienna wersyfikacja świetnie oddaje pulsowanie emocji - od rozedrganych, gwałtownych do wyciszającej (auto)refleksji. Poza tym już przy pierwszym czytaniu rzuca się w oczy sugestywne metaforyczne obrazowanie, a metafory są oryginalne, oparte na odległych, ale uzasadnionych lirycznym (po)tokiem skojarzeniach.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
28.06.2018,  A.L.

My rating

My rating: