Iskra życia
Z rozkoszą patrzę na iskrzący się żar
Zatapiam w jego otchłani me radosne spojrzenie
Ogień nieustannie się tli.
I czegóż ja szukam nieustannie w cieple płomieni?
Myśli tam wrzucam.
Spalam na kartce papieru.
Moje życie.
Wspomnienia rozszarpuję na drobniutkie kawałeczki.
Spalam.
Od teraz już nic nie znaczą.
Od teraz ich nie ma.
Tylko ten popiół pozostał na samym dnie.
Zdmuchnę go i zapomnę.
Już swych oczu w płomieniach zanurzać nie muszę.
Zatapiam w jego otchłani me radosne spojrzenie
Ogień nieustannie się tli.
I czegóż ja szukam nieustannie w cieple płomieni?
Myśli tam wrzucam.
Spalam na kartce papieru.
Moje życie.
Wspomnienia rozszarpuję na drobniutkie kawałeczki.
Spalam.
Od teraz już nic nie znaczą.
Od teraz ich nie ma.
Tylko ten popiół pozostał na samym dnie.
Zdmuchnę go i zapomnę.
Już swych oczu w płomieniach zanurzać nie muszę.
Ten wiersz
Brzmi jak poezja WschoduMy rating
My rating