Demon
Gdy w mroku przeklętej duszy demon budzi się.
W Boga wierzyć muszę.
Modlitwę odmawiać będę.
Nim demon nią zawładnie.
Nim mi ją zabierze.
Będę krok za krokiem stawiać.
Na kładce życia.
W dół zerkać będę.
Skakać zechcę nie raz.
Drogą kroczyć życia nowego będę.
A szczęścia żar tak bliski jest. Parzy mnie.
A to ciągle chłodny wiatr powalić mnie na zawsze chce.
I demon tak co chwilę budzi się.
A z nim trzeba zaprzyjaźnić się. Bo on jak wilk najmroczniejszy krok w krok idzie za mną jak mój cień.
A ta przyjaźń prawdziwa musi być - tylko wtedy życia blask odrodzi się.
W Boga wierzyć muszę.
Modlitwę odmawiać będę.
Nim demon nią zawładnie.
Nim mi ją zabierze.
Będę krok za krokiem stawiać.
Na kładce życia.
W dół zerkać będę.
Skakać zechcę nie raz.
Drogą kroczyć życia nowego będę.
A szczęścia żar tak bliski jest. Parzy mnie.
A to ciągle chłodny wiatr powalić mnie na zawsze chce.
I demon tak co chwilę budzi się.
A z nim trzeba zaprzyjaźnić się. Bo on jak wilk najmroczniejszy krok w krok idzie za mną jak mój cień.
A ta przyjaźń prawdziwa musi być - tylko wtedy życia blask odrodzi się.
My rating
@ Ula Moskal - Zubek
bardzo dziękuję! i cieszę się, że się podoba :)My rating
Lepiej
nie przyjaźnić się z demonem,bo jest łowcą bardzo inteligentnym,buddyści nie mają racji.Wiersz jest żarliwyi podoba mi się,
My rating