pij dużo piwa

author:  Przemek Trenk
5.0/5 | 3


a jeśli hałas jest Bogiem
i moje szaleństwo na jej punkcie
zatem czym jest pozornie spokojny spokój
czyż nie jest to najwygodniejsza
forma samobójstwa?

taki spokój zabija
jak cholerny HIV
bierzesz mnóstwo tabletek
ale oddalasz to tylko na chwilę
godzina Twojej śmierci nadejdzie
konasz w powolnej agonii

pozornie spokojny spokój
jest spokojnie przerażający
spokój przechadza się po chodnikach
zdaje się być pozbawiony stoicyzmu
ale nie waż się w to wierzyć

nie waż się zapomnieć
o tych wszystkich tanich dziwkach
które spokojnie oddają swoje ciała
za kilka groszy
oślizłym robaku
który spokojnie drąży jabłko
tej podrzędnej spelunie
w której tracisz ciężko zarobione dięgi*

nie waż się zapomnieć
o zdradzonych kochankach
którzy spokojnie skaczą z mostów
wprost w objęcia śmierci

mówią że to myśmy strącili
samolot z prezydentem
zabiliśmy jednego z bliźniaków
wybraliśmy na jego miejsce
zdalnie sterowanego manekina


ludzie wciąż wierzą w szlachetną politykę
wierzą w stosunkowo udane noce
i swoich bogów

więc kto ich uświadomi
że nie ma spokoju
nie ma polityki
nie ma wolnej miłości
nie ma wszechwładzy
nie ma(być może) Boga?

mam dla Ciebie radę zszokowany czytelniku
pij dużo piwa
strasznie dużo piwa i staczaj się w głąb siebie
a gdy zejdziesz na samo dno duszy
poznasz wszystkie odpowiedzi


*dięgi – pieniądze(tłum. z języka rosyjskiego)

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.05.2018,  Ula eM