Pamiętasz?
Pamiętasz
te randki w kawiarni?
Kawa
zawsze stała nieruszona,
stygła
na małym,
okrągłym stoliku.
Pamiętasz,
Zawsze było tam
wielu ludzi?
Tak głośno rozmawiali,
a jakby
ich nie było.
Pamiętasz,
ileż to razy tam przychodziliśmy?
Nigdy nic nie mówiłeś.
Nieruchome
były twe usta,
czasem tylko
w kąciku coś lekko drgało.
Pamiętam,
jak piłam z twoich oczu
wszystkie słowa,
których nigdy
nie wypowiedziałeś
i wychodziłam pijana.
Te oczy
brązowe filiżanki
to z nich piłam
najlepszą kawę.
te randki w kawiarni?
Kawa
zawsze stała nieruszona,
stygła
na małym,
okrągłym stoliku.
Pamiętasz,
Zawsze było tam
wielu ludzi?
Tak głośno rozmawiali,
a jakby
ich nie było.
Pamiętasz,
ileż to razy tam przychodziliśmy?
Nigdy nic nie mówiłeś.
Nieruchome
były twe usta,
czasem tylko
w kąciku coś lekko drgało.
Pamiętam,
jak piłam z twoich oczu
wszystkie słowa,
których nigdy
nie wypowiedziałeś
i wychodziłam pijana.
Te oczy
brązowe filiżanki
to z nich piłam
najlepszą kawę.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Wspaniały