Pożegnanie...
Pożegnania są pustymi gniazdami
serc
spadającym na ziemię zmęczonym
ptakiem
tak bardzo bliscy jeszcze siebie
niesyci
a już z zawieszonym smutkiem
w oczach
jeszcze dłonie pulsują od gorących
dotyków
chowają się pośpiesznie za plecami
samotne
usta nabrzmiałe od niedawnych
pocałunków
zwilżamy by odzyskały naturalny
kształt
rozkołysane zmysły dzieli szyba
pociągu
zastygamy bez ruchu nieważne są
słowa
bezduszna maszyna sunie rytmicznie
po szynach
znika szybko w oddali i szydzi z
rozstania
wiem że znów wrócisz i rozsypane
gwiazdy
zaświecą na niebie jak zwykle tylko
dla nas.
Emi 15.04.2018 r. JMJ :)
serc
spadającym na ziemię zmęczonym
ptakiem
tak bardzo bliscy jeszcze siebie
niesyci
a już z zawieszonym smutkiem
w oczach
jeszcze dłonie pulsują od gorących
dotyków
chowają się pośpiesznie za plecami
samotne
usta nabrzmiałe od niedawnych
pocałunków
zwilżamy by odzyskały naturalny
kształt
rozkołysane zmysły dzieli szyba
pociągu
zastygamy bez ruchu nieważne są
słowa
bezduszna maszyna sunie rytmicznie
po szynach
znika szybko w oddali i szydzi z
rozstania
wiem że znów wrócisz i rozsypane
gwiazdy
zaświecą na niebie jak zwykle tylko
dla nas.
Emi 15.04.2018 r. JMJ :)

My rating
My rating
My rating