Motyl i cud
Zbyt wolno zlatujesz z wysokiej góry swoich wyobrażeń
na cuchnące dno rzeczywistości
Czasem wylegujesz się w gęstym błocie domysłów
wypatrując motyla
W końcu strzepujesz z ramion zgniłe myśli,
wyprowadzasz z głowy ciężkie działa niby zamiarów
i usuwasz z serca całe naręcza naiwności
Próbujesz się wznieść ponad ohydę
lecz nie lecisz
- zostało ci tylko jedno skrzydło
Zamiast motyla teraz wypatrujesz cudu . . .
na cuchnące dno rzeczywistości
Czasem wylegujesz się w gęstym błocie domysłów
wypatrując motyla
W końcu strzepujesz z ramion zgniłe myśli,
wyprowadzasz z głowy ciężkie działa niby zamiarów
i usuwasz z serca całe naręcza naiwności
Próbujesz się wznieść ponad ohydę
lecz nie lecisz
- zostało ci tylko jedno skrzydło
Zamiast motyla teraz wypatrujesz cudu . . .
My rating