.....
Niejeden napisałabym list
z pustego pokoju
gdzie ze ścian miłością obwieszonych
patrzą na mnie oczy
dzieci wnuków
Ich radośnie uśmiechnięte twarze
wywołują mój smutek
Tęsknota rozdziera nawet skórę
a słowa toną we włosach rozrzuconych na poduszce
Przytulam do siebie
wszystkie fotografie
Głaszczę kolorowy papier
wierząc że dotykam ich prawdziwych żywych
Tłumaczę sobie że praca szkoła
wszystkie obowiązki
Ja już nie mogę
Opuszczam spracowane ręce
z pustego pokoju
gdzie ze ścian miłością obwieszonych
patrzą na mnie oczy
dzieci wnuków
Ich radośnie uśmiechnięte twarze
wywołują mój smutek
Tęsknota rozdziera nawet skórę
a słowa toną we włosach rozrzuconych na poduszce
Przytulam do siebie
wszystkie fotografie
Głaszczę kolorowy papier
wierząc że dotykam ich prawdziwych żywych
Tłumaczę sobie że praca szkoła
wszystkie obowiązki
Ja już nie mogę
Opuszczam spracowane ręce
My rating
My rating
My rating
My rating