Styczeń
fale odpływają jak kolejne dni
nie słychać już krzyku mew
lazurowe morze teraz śpi
nagie drzewa nie użyczą cienia
niebo ukryte za czarną kotarą
zamarło dookoła życie
choć pulsuje wciąż krew
w posiwiałej już skroni
czerwona jak słońce wieczorem
wydmy na biało pomalował śnieg
a mróz ozdobił tajemniczym wzorem
przyjdzie sztorm i złe myśli przegoni
zabierze na zawsze niepewność starą
fale powracają jak wspomnienia
nie słychać już krzyku mew
lazurowe morze teraz śpi
nagie drzewa nie użyczą cienia
niebo ukryte za czarną kotarą
zamarło dookoła życie
choć pulsuje wciąż krew
w posiwiałej już skroni
czerwona jak słońce wieczorem
wydmy na biało pomalował śnieg
a mróz ozdobił tajemniczym wzorem
przyjdzie sztorm i złe myśli przegoni
zabierze na zawsze niepewność starą
fale powracają jak wspomnienia
My rating
My rating