jestem gorzką pomarańczą
jestem gorzką pomarańczą
obraną ze skórki
bezdomnym
żebrakiem
złodziejem
jestem twardym orzechem do zgryzienia
dziewczynką z zapałkami
Kajem
kamieniem przy drodze
toczę się
smutnym spojrzeniem
po twarzach za plastikową szybą
roześmianych i
dźwięcznych jak dzwonki u sań
na kuligach z dzieciństwa
jestem nie jestem sobą w tych słowach
tulę i głaszczę tych
na zgliszczach
tych na krańcu świata
trzeciego drugiego pierwszego
podziemnego
przyziemnego
tamtego
wyciągam do nich rękę z opłatkiem
i skradzionym cukierkiem z choinki
obraną ze skórki
bezdomnym
żebrakiem
złodziejem
jestem twardym orzechem do zgryzienia
dziewczynką z zapałkami
Kajem
kamieniem przy drodze
toczę się
smutnym spojrzeniem
po twarzach za plastikową szybą
roześmianych i
dźwięcznych jak dzwonki u sań
na kuligach z dzieciństwa
jestem nie jestem sobą w tych słowach
tulę i głaszczę tych
na zgliszczach
tych na krańcu świata
trzeciego drugiego pierwszego
podziemnego
przyziemnego
tamtego
wyciągam do nich rękę z opłatkiem
i skradzionym cukierkiem z choinki
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating