Nieprzyczepni

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 8


Na wyciągnięcie szeptu na oddech nierówny
pomiędzy deszczem a ciszą daleko i blisko
na wypiętrzonych szczytach i w otchłaniach studni
jesteś moją nicością jesteś moim wszystkim

nieprzyczepni do ziemi tańczące kamienie
w spirali ust gwałtownych jak w tańcu Derwiszy
wprawiamy wszechświat cały w niespokojne drżenie
po to by wspólnie dobić do bezdennej ciszy

RC 16.12.2017

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@ Barbara Kozubek-Marczyk

Pięknie dziękuję :)
16.12.2017,  Renata Cygan

@ Marek Porąbka

Marku, dziękuję, że mimo przedświątecznego zabiegania, znalazłeś czas, by przeczytać ten wiersz. Pozdrawiam :)
16.12.2017,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

Moja ocena

dawno nie zauroczyłam się wierszem, tym tak
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.12.2017,  Malwina

Moja ocena

Zatrzymujesz na moment w przedświątecznej bieganinie.
Pięknie Reni.
My rating:  

My rating

My rating: