Jesień życia
Wariacje na
nieokreślonym
terytorium mozolności
Będziesz na
fali przypadku
wołacza dlaczemu...
Po horyzont
słońca mało wciąż
mało ci radości
Chcesz na siłę
uwolnić strzępki
miłości niechcianej
Będziesz na
fali cudu spełnienia
snu szczęśliwości
Po kres snu pejzaży
nocnych senna
niewyraźna odpływasz
Afekt wbrew
rozsądkowi serce
płonie mimo wszystko
nieokreślonym
terytorium mozolności
Będziesz na
fali przypadku
wołacza dlaczemu...
Po horyzont
słońca mało wciąż
mało ci radości
Chcesz na siłę
uwolnić strzępki
miłości niechcianej
Będziesz na
fali cudu spełnienia
snu szczęśliwości
Po kres snu pejzaży
nocnych senna
niewyraźna odpływasz
Afekt wbrew
rozsądkowi serce
płonie mimo wszystko
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Reniu. On się prosi o komasację.Czym większa, tym lepiej wygląda i brzmi.
My rating
My rating
My rating