Nostalgia IV - ver.2
w rozbitym lustrze
nie znajdziesz odbicia
podnieś jeden odłamek
a ujrzysz okruch życia
ostatnia umiera nadzieja
to wiary w sobie wciąż
od zawsze szukasz
na koniec miłością ją posklejasz
i wstawisz w ramy
tylko klucz dawno nie pasuje
pordzewiał stary zamek
minione lata dawno pokrył kurz
może do skrzypiących drzwi
ktoś jeszcze kiedyś zapuka
i zostawi siebie w darze
bez skrzydeł odlatujesz
do lepszego świata
na ledwie parę godzin
dopóki będziesz tutaj
i jest nadzieja
choć jesteś taki bezradny
jak dziecko w dniu narodzin
nie znajdziesz odbicia
podnieś jeden odłamek
a ujrzysz okruch życia
ostatnia umiera nadzieja
to wiary w sobie wciąż
od zawsze szukasz
na koniec miłością ją posklejasz
i wstawisz w ramy
tylko klucz dawno nie pasuje
pordzewiał stary zamek
minione lata dawno pokrył kurz
może do skrzypiących drzwi
ktoś jeszcze kiedyś zapuka
i zostawi siebie w darze
bez skrzydeł odlatujesz
do lepszego świata
na ledwie parę godzin
dopóki będziesz tutaj
i jest nadzieja
choć jesteś taki bezradny
jak dziecko w dniu narodzin
My rating