kilka wdechów samotności
kilka wdechów samotności
biegnij przed siebie po kamieniach
po szkle codziennym z solą w oku
rozmieniaj się rozmieniaj
i wiórem bądź banknotów
biegnij i wdychaj lepkie miasto
i chmurę tęsknot tak nieznośną
na własność masz na własność
jedynie swą samotność
poczuj ten puls z głębokich płuc
poczuj ten strach przed pustką
bez tkliwych słów zapomnij znów
że wczoraj będzie jutro
i zanim gdzieś odwrócisz treść
na dłoni krzywych wzorach
zrozumiesz że na myśli dnie
to jutro było wczoraj
wciągnij przez nozdrza ten jej zapach
który pamiętasz każdym zmysłem
nawracaj się nawracaj
i tak za moment pryśnie
zostaw na drodze lepkie ślady
plując przez ramię w niemej złości
wykrwawisz się wykrwawisz
w charczącej samotności
poczuj ten puls z głębokich płuc
...
PW
biegnij przed siebie po kamieniach
po szkle codziennym z solą w oku
rozmieniaj się rozmieniaj
i wiórem bądź banknotów
biegnij i wdychaj lepkie miasto
i chmurę tęsknot tak nieznośną
na własność masz na własność
jedynie swą samotność
poczuj ten puls z głębokich płuc
poczuj ten strach przed pustką
bez tkliwych słów zapomnij znów
że wczoraj będzie jutro
i zanim gdzieś odwrócisz treść
na dłoni krzywych wzorach
zrozumiesz że na myśli dnie
to jutro było wczoraj
wciągnij przez nozdrza ten jej zapach
który pamiętasz każdym zmysłem
nawracaj się nawracaj
i tak za moment pryśnie
zostaw na drodze lepkie ślady
plując przez ramię w niemej złości
wykrwawisz się wykrwawisz
w charczącej samotności
poczuj ten puls z głębokich płuc
...
PW
My rating
My rating
My rating
My rating
Trochę jakby o mnie ta piosenka
Ale czasem trzeba chyba dostać po uszach,Dzisiaj za wczoraj i jutro,
pozdrawiam
My rating
My rating
Moja ocena
Piosenka będzie piękna.Ale ta smuta jak smog krakowski.
Pozdrawiam
My rating
My rating