Tęskniąc
Niebo chmurne
ciemno granatem
zasysa prześwity
lepszego jutra
Nie wiem którą
drogą mam dojść
do chwil kropli
jesiennej rosy
ciebie zanikającego
Niebo błękitu
paryskiego nie skąpi
tam gdzie pies
na grodzisku znika
Nie wiem gdzie
szukać mam
ścieżek w zaroślach
twoich przypadków
nieuniknionych losu
Niebo chmurne
kłębi się nad nami
zabiera radość
hojnie łzą częstując
ciemno granatem
zasysa prześwity
lepszego jutra
Nie wiem którą
drogą mam dojść
do chwil kropli
jesiennej rosy
ciebie zanikającego
Niebo błękitu
paryskiego nie skąpi
tam gdzie pies
na grodzisku znika
Nie wiem gdzie
szukać mam
ścieżek w zaroślach
twoich przypadków
nieuniknionych losu
Niebo chmurne
kłębi się nad nami
zabiera radość
hojnie łzą częstując
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Wiersz smutny.Ale ja się cieszę.