Nawet w snach masz ciężko
Opowiem. A ty słuchaj
Jeden z tych gdzie
nie panuję nad rzeczywistością
Wszystko mi się rozjeżdża
A zaczyna się od grzeczności
Dotrzymywania komuś towarzystwa
Przez to jakoś tak wyszło
Nie zdążyłam na obiadokolację
Na wyjeździe się zagubiłam
Trochę zajął mi powrót
Buty mi się rozeszły ze starości
I z wściekłości rzuciłam
pełną szklanką soku w obcą mi osobę
To zachowanie każe źle mnie oceniać
Pogardza mną za to
Jako niezrównoważoną
Jeden z tych gdzie
nie panuję nad rzeczywistością
Wszystko mi się rozjeżdża
A zaczyna się od grzeczności
Dotrzymywania komuś towarzystwa
Przez to jakoś tak wyszło
Nie zdążyłam na obiadokolację
Na wyjeździe się zagubiłam
Trochę zajął mi powrót
Buty mi się rozeszły ze starości
I z wściekłości rzuciłam
pełną szklanką soku w obcą mi osobę
To zachowanie każe źle mnie oceniać
Pogardza mną za to
Jako niezrównoważoną
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
lubię podszywanie się, wiersz w stylu przyjaznym miMy rating
My rating
My rating