CIEŃ ŹRENIC (OBLĘŻENIE)

5.0/5 | 5


Nie powinniśmy wskrzeszać słów
które skamieniały jak czas
ani obietnic fałszywych
(one ust nie pamiętają)
nie powinniśmy wskrzeszać myśli
przeciętych cieniem gwiazd -
chociaż ten oddech na szybie
wciąż drży -
tylko te ptaki opadłe w Arkansas
jak strzępki duszy

one nie wzniecą już zachwytu
pożaru źrenic ani wiatru -
przemówią do nas martwym cieniem
cieniem strofy

miasto oblężone dymem euforii
zasłoni się rojem pocisków
lękiem i milczeniem
które opuści umarłych


05. 01. 2011



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@wiatr-w-oczy

właśnie, nie wiem dlaczego?! - ale teraz czuję się naprawdę usatysfakcjonowana , (pewnie tylko na chwilę!) ; jeszcze raz dziękuję!

@Józefa Latos

Nie jestem ekspertem. Merytoryczne oceny z mojej strony byłyby bardzo niemerytoryczne. Ocenę niemerytoryczną wystawiłem :-) *****. Podoba mi się i już, lubię go bo mi się miło robi czytając go albo też wierci mnie w żołądku. Podoba mi się ponieważ (i tu uzasadnieniem jest sam oceniany wiersz). Niemerytorycznie - z wierszami jest tak jak z kolorami - spróbuj uzasadnić czemu podoba ci się np. czarny? Na każde wyjaśnienie można zadać pytanie "dlaczego?".

@wiatr-w-oczy

Na zmartwychwstanie ptaków nie liczę, ale na merytoryczną ocenę wiersza - to zawsze!
I tak bardzo dziękuję!

My rating

za zmartwychwstanie ptaków w Arkansas
My rating:  

@Agnieszka Jęśko

Pani Agnieszko, serdecznie dziękuję za stałość poglądów
i wierne Towarzystwo! Jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego, w Nowym Roku!

My rating

My rating: