w rytmie twojego oddechu
unoszą się moje piersi
śledzę cię w myślach
tryumfalnie ale ostrożnie odsłaniasz skórę
to mnie nie uspokaja
przekomarzają się przeciągają usta
dla takiej czułości
oddaję połowę duszy
zaczynam smakować głodem
z moich kolan jak ze skrzydeł motyla
unosisz powieki -
w stalowych tęczówkach
odbite pożądanie
śledzę cię w myślach
tryumfalnie ale ostrożnie odsłaniasz skórę
to mnie nie uspokaja
przekomarzają się przeciągają usta
dla takiej czułości
oddaję połowę duszy
zaczynam smakować głodem
z moich kolan jak ze skrzydeł motyla
unosisz powieki -
w stalowych tęczówkach
odbite pożądanie
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Pięknie.My rating
My rating